Planer

Dziś chciałabym Wam pokazać mój własnoręcznie zrobiony planer :) 

Zawsze wszystkie notatki mam rozrzucone po kątach, niektóre informacje zapisuję w kalendarzu googlowskim, ale jakoś i tak nie pomaga mi to w lepszej organizacji.
Ostatnio modne stały się wszelkiego rodzaju planery. 
Początkowo chciałam sobie kupić gotowy, ale każdemu coś brakowało, żaden nie był idealny ;) 
Przeszukałam więc internet w poszukiwaniu inspiracji.
Znalazłam parę pomysłów, które postanowiłam wykorzystać przy robieniu swojego planera.
Z niektórych zakładek ciężko mi korzystać, bo nadal jestem zbyt leniwa żeby uzupełniać dane ;) chociaż planuję to zmienić w najbliższej przyszłości ;)

Co umieściłam w swoim planerze?
Z najważniejszych:
- kubeczki przy każdym dniu - do zapisywania ile wody/napoju wypiłam danego dnia - mam z tym problem, ciągle piję za mało, więc byłoby to dla mnie motywujące (gdybym to uzupełniała oczywiście ;) )
- lista zakupów i wydatków - BARDZO WAŻNE - nie wiem czy też tak macie, ale ja zupełnie nie kontroluję obiegu moich pieniędzy...rozpływają się nie wiadomo gdzie..i akurat tą stronę uzupełniam regularnie ;)
- lista posiłków - miało mnie to zmotywować do jedzenia zdrowszych rzeczy, do planowania posiłków na cały tydzień...na chwilę obecną strony są puste, ALE mam zamiar zmusić się do ich uzupełniania ;)

Planer w założeniu miał być zwięzły, na temat i kompaktowy...no niestety wyszło mi znacznie więcej stron, niż początkowo zakładałam... ;) ALE ma wszystko to, co chciałam w nim umieścić, więc z założenia wszystkie strony powinny być w użyciu i myślę, że w końcu będą ;)

Wykorzystane materiały:
- papier do scrapbookingu, Dotted Swiss Cardstock, Salt firmy Bazzill Basics w kolorze różowym i szarym
- papier z serii like a GIRL firmy Photoplay (wnętrze okładki)
- różowy guzik z netto
- czarny sznurek woskowy
- 2 różowe, drewniane koraliki
- zestaw spiral 1x12" do bindownicy Cinch, w kolorze Raspberry (w zestawie 2 szt. za 9 zł, kupione na stonogi.pl
- sówki - zestaw zakładek do robienia krótkich notatek, kupione w netto już jakiś czas temu
- matowa taśma samoprzylepna (do przyklejenia sówek - praktycznie niewidoczna na kartce w porównaniu ze standardową, świecącą taśmą samoprzylepną).

Krótki opis wykonania:
- okładki zrobiłam za pomocą świetnego tutorialu Kasi (Scrapkate) - https://www.youtube.com/watch?v=yj-8m6ThU5M Wszystko robiłam dokładnie tak, jak na filmiku, więc nie będę opisywać krok po kroku poszczególnych etapów - zresztą i tak lepiej obejrzeć filmik, niż czytać instrukcję bez obrazków
- guzik przyszyłam do okładki (zanim umieściłam wewnętrzną stronę z obrazkami). Dziurki zrobiłam igłą do quillingu i przeciągnęłam przez nie sznurek
- niestety nie mam bindownicy w domu, ale za to w pracy już tak ;) w wolnej chwili zrobiłam dziurki we wszystkich kartkach i w okładkach, ale bindownica ma możliwość bindowania tylko plastikowych sprężynek, a za nimi nie przepadam... Postanowiłam więc wykombinować coś innego. Na stonogi.pl znalazłam spiralkę, którą wystarczyło przeciągnąć przez zrobione dziurki. Nie za bardzo miałam pomysł jak ją zakończyć, dlatego delikatnie ją wygięłam - na razie to rozwiązanie się sprawdza.

Podaję Wam link do dysku google, gdzie umieściłam zrobione przeze mnie strony w pdf i w wordzie (gdybyście chcieli coś zmienić, dodać) gotowe do pobrania - wystarczy kliknąć :)


A teraz zdjęcia gotowego planera:














Pozdrawiam,
Paula

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty